W świecie customu, czyli jak powstają piękne przedmioty

autor: Krzysztof Mirończuk

Zaczynasz od case’a do własnego telefonu i zanim się spostrzeżesz, dostajesz zlecenie na pomalowanie fotela dla Marcina Gortata. A w międzyczasie wykonujesz mnóstwo innych prac, które pozwalają ci się uczyć, rozwijać i budować własną markę. To droga do sukcesu Łukasza Maczugi, znanego jako Czuga, który specjalizuje się w personalizowaniu przedmiotów, czyli – customowaniu. Gdybyś chciał iść w jego ślady – ten artykuł pokaże ci, co jest w tej pracy najważniejsze i od czego zacząć.

Najpierw trzeba zbudować drewniany stelaż, potem powiesić na nim tkaninę w rozmiarze ok. 2 x 2 m. Zaprojektowany na komputerze wzór – logo z motywem wilka – to najpierw praca w Photoshopie, a potem w programie Illustrator. Projektor pozwala wyświetlić na tkaninie gotową kolorową grafikę, którą w ten sposób łatwiej będzie odrysować przy pomocy specjalnego pistoletu. Po kilku godzinach pracy i zużyciu 3 tys. metrów włóczki – customowy dywan gamingowy jest gotowy.

Wszystko nagrane, zmontowane i wrzucone na YouTube. Kolejny projekt Łukasza Maczugi – aka Czuga – zrealizowany.

– Jestem customerem – mówi o sobie Czuga. – Tworzę personalizowany wygląd dla przedmiotów codziennego użytku: butów, ciuchów, sprzętu komputerowego, w tym myszek, klawiatur. Nawet ostatnio malowałem dla firmy ASUS monitor. Był dywan, zdarzają się fotele gamingowe. Wszystko, co może przyjść do głowy i ma bardziej pasować do właściciela niż gotowe przedmioty produkcji seryjnej.

Jak najbliżej klienta

Mówiąc najprościej – customizacja to dostosowanie przedmiotu to potrzeb i gustu klienta. Ludzie chcą mieć coś, co jest jedyne w swoim rodzaju, przygotowane specjalnie dla nich. Tworzeniem customów zajmują się takie osoby jak Czuga, który realizuje zamówienia indywidualnych klientów albo firm, a jednocześnie prowadzi kanał internetowy, na którym pokazuje proces powstawania swoich prac.

– Kiedy dostaję przedmiot, który mam przygotować dla jakiejś osoby, to staram się jak najwięcej o tej osobie dowiedzieć – opowiada Łukasz. – Co lubi, jakie motywy, kolory, jakie gry, filmy, jakie ma zainteresowania. I pod to staram się ustawić motyw, żeby ten custom finalnie się spodobał. Ale czasami jest też tak, że ktoś powie, że chce coś uniwersalnego. Wtedy na przykład staram się wpleść miks obrazów, żeby stworzyć grafikę, nawiązującą np. do YouTube, do jakiegoś motywu z gier i tak dalej. A więc najpierw robię reaserch, przeglądam, szukam i odkładam sobie wszystkie te wyszukane grafiki i potem siadam i myślę, co z tego może powstać. Wiele też zależy od tego, czy dana osoba jest np. gamerem, czy piosenkarzem, czy aktorem – tak, żeby to pasowało do jego stylu, ale i też czasami do pomieszczenia, w którym dana rzecz ma stać.

Pierwszym etapem jest więc projekt. Jak tłumaczy Czuga – wizualizacja, która w ten sposób powstaje, jest szczególnie przydatna tam, gdzie projekt powinien zobaczyć klient jeszcze przed realizacją. Tylko w ten sposób można sprawdzić, czy pomysł się podoba.

– Ja mam wtedy pewność, że to, co będę przekładał na dany przedmiot, będzie odzwierciedleniem tego, co już klient widział. I dopiero wtedy przekładam to, co mam na laptopie – bezpośrednio na customie.

Komputer dla customera

– Czasem ludzie mnie pytają – po co ci laptop, skoro masz w studiu komputer stacjonarny? – przyznaje Czuga. W jego studiu poczesne miejsce zajmuje potężna jednostka, jednak jak się okazuje, w pracy customera istotna jest także mobilność, jaką zapewnia tylko laptop. – Studio jest głównie przeznaczone do tego, że ja tam maluję. A laptopy, które posiadam i użytkuję, wykorzystuję głównie wieczorem w domu, kiedy mogę sobie spokojnie przygotować kolejne projekty, żeby nie marnować tego czasu, który mam na nagrania czy pracę w studiu.

Taki laptop, żeby mógł być przydatny, nie może być przypadkowym sprzętem. W sytuacji, gdy praca opiera się na obrazach, podstawowym wyróżnikiem jest oczywiście ekran.

– W przypadku ASUS Zenbook Pro 15 , z którego ostatnio korzystałem, mamy ekran OLED i to naprawdę robi robotę. OLED to niesamowity kontrast, bardzo wysokie nasycenie kolorów, szeroka przestrzeń barw. Kiedy projektujemy, to te kolory są naprawdę żywe. To pokrycie przestrzeni barwnej DCI-P3 w 100 proc. Mamy więc idealne odwzorowanie kolorów i to, co widzimy na ekranie, później jesteśmy w stanie bardzo dokładnie przełożyć na rzeczywistość. Ja na przykład na drugim swoim drugim kanale często robię fotomaniupulację i to, co widzę na matrycy OLED, ma później odzwierciedlenie w wydruku, który do mnie przychodzi. Nie mam więc sytuacji, w której – jak to ma miejsce z innymi ekranami – chciałem mieć taki niebieski, a z drukarni przyjeżdża całkowicie inny odcień. Dzięki technologii OLED , dzięki całej tej rzeczywistej rozpiętości tonalnej, którą doskonale widać, jesteśmy w stanie otrzymać finalnie taki produkt, jaki zaprojektujemy.

Jak dodaje Czuga, laptop taki jak ASUS Zenbook Pro 15 OLED zapewnia też wydają pracę dzięki podzespołom, które mogą sprostać nieraz bardzo wymagającym zadaniom w projektowaniu customowym, opartym przecież głównie na obróbce grafiki.

– Przy takim projektowaniu graficznym, nie mówiąc już nawet o customowaniu, trzeba zwrócić uwagę na dysk SSD, na procesor, też bardzo mocno stawiałbym na RAM, bo gdy tworzymy duże projekty, to ta pamięć się zapycha. W przypadku PRO 15 to jest 32 GB, czyli optymalna ilość. Karta graficzna to GTX 1650 TI, i to jest szczególnie istotne przy renderowaniu video i grafiki 3D, bo dla programów typu Photoshop i Ilustrator, z których najczęściej korzystam, to pierwsze skrzypce gra bardziej procesor. Cała specyfikacja ekranu przedstawia się następująco

  • 15,6” UKD (3840 x 2160) o proporcjach 16:9
  • 15,6” UKD (3840 x 2160) o proporcjach 16:9
  • szczytowa jasność 484 nitów (wartość równoważna do 789 nitów postrzeganej jasności LCD)
  • współczynnik kontrastu 1 000 000:1
  • czas reakcji 0,2 ms
  • Technologia szerokiego kąta widzenia 178°
  • Technologia ASUS Eye Care do redukcji niebieskiego światła o nawet 70%
  • PANTONE® validated
Talent? Raczej wytrwała praca

Kanał, który Czuga prowadzi na YouTube, ma obecnie 160 tys. subskrybentów. Wielu z nich ogląda go, bo sami chcą tworzyć lub już tworzą customy. Powstaje pytanie – czy każdy może robić takie rzeczy? Zdaniem Łukasza – jedynym warunkiem jest wytrwałość.

– Ja zawsze mówię, że nie trzeba mieć do tego talentu, bo talent to jest tylko słowo, które ma swoją interpretację. Utalentowaną możemy nazwać osobę, która szybciej uczy się – powiedzmy – matematyki, możemy powiedzieć, że ma talent do matematyki. Ale inna osoba też ma talent, tylko po prostu będzie uczyła się tego dłużej. Tak samo jest z malowaniem. Siadamy i malujemy, ćwiczymy. Każdy może usiąść i to zrobić.

Zdarzają się też zlecenia, które są niełatwe nawet dla tak doświadczonego customera jak Czuga. I tutaj sprawdza się jego własna rada – wytrwałość i dążenie do najlepszego możliwego efektu.

– Dostałem kiedyś do pomalowania fotel dla Marcina Gortata. Ja nie jestem po żadnej szkole artystycznej, nie mam wyrobionej ręki do malowania portretów. Tutaj musiałem przygotować całą fotomanipulację. Marcin bardzo lubił motywy wikińskie, więc wstawiłem wilka, wstawiłem sylwetkę wikinga i do tej sylwetki dołożyłem w fotomontażu głowę Marcina. I właśnie ta głowa była najważniejsza. Nad nią spędziłem najwięcej czasu, bo jak ktoś spojrzał na ten fotel, to musiał wiedzieć, że to jest Marcin Gortat. To była bardzo wymagająca i czasochłonna praca, ale miałem z tego naprawdę dużą satysfakcję.

Dla początkujących Łukasz ma istotną radę – zacznij pracować z tym, co jest łatwo dostępne i niedrogie, nie rzucaj się od razu na głęboką wodę.

– Nie trzeba wydawać fury pieniędzy, ja na swoim kanale przygotowałem poradniki, gdzie pokazałem, że możemy na samym początku scustomować swój własny case od telefonu, który nie jest drogi. Do tego możemy kupić tylko dwa markery i zrobić dwukolorową grafikę, zabezpieczyć lakierem i tak naprawdę możemy zaczynać powolutku, od małego budżetu. Zazwyczaj, jak ludzie widzą, ile mi się przez lata nazbierało sprzętu, to ich to przeraża. A tak naprawdę ja też zaczynałem od kilku farb, kilku markerów i tak ćwiczyłem, wyrabiając sobie styl.

Własny case, może własne buty czy kurtka lub nawet laptop. Jak dodaje Czuga – on jednak swojego laptopa jeszcze nie scustomował.

– Raz tylko na nim naklejkę nakleiłem – śmieje się. – Być może to z powodu natłoku pracy…

Każdy twórca potrzebuje własnego wyjątkowego laptopa, który spełni jego oczekiwania. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom ASUS stworzył jedną z najbardziej wszechstronnych linii laptopów dla twórców, które oferują optymalne połączenie doskonałego wzornictwa, ekskluzywnych narzędzi i wysokiej mocy obliczeniowej. Więcej informacji znajdziesz tutaj

Laptop dla kobiety – stylowy dodatek, który wyrazi twoją osobowość

autor: Sylwia Zimowska

Panie oczekują od sprzętów elektronicznych czegoś innego niż panowie. Kobiecy laptop musi być nie tylko wydajny, ale też superlekki, kompaktowy i elegancki. Te wymagania doskonale spełniają modele Zenbook 13 i 14X OLED, a dodatkowo mają parę atrakcyjnych cech wyróżniających je na tle innych laptopów dostępnych na rynku.

Chciałabym napisać, że czasy, w których kobieca elektronika była synonimem różowo-złotych błyskotek, już bezpowrotnie minęły, ale nadal w marketach z elektroniką można spotkać się z takim sprzętem. Zupełnie tak, jak gdyby panie zwracały uwagę wyłącznie na kolor obudowy, a cała reszta ich nie obchodziła. Na szczęście od tego stereotypu odeszło już wielu producentów, dzięki czemu pole wyboru jest większe.

Tylko czy na pewno kobiety szukają innych rozwiązań niż mężczyźni? W teorii przecież wykonują na nich te same czynności – używają programów biurowych, grają w gry, oglądają filmy, surfują po sieci, tworzą raporty i prezentacje, edytują zdjęcia itd. Każdemu, bez względu na płeć, zależy na wydajnym i szybkim sprzęcie – to oczywiste. Ale w praktyce panie wykorzystują laptopy odrobinę inaczej, dlatego wybierając go dla siebie, zwracają uwagę na konkretne atrybuty. Czym zatem powinien charakteryzować się sprzęt spełniający wymagania kobiet?

Rozmiar pasujący do torebki

Panowie rzadko zwracają uwagę na wagę laptopa. Kilogram w jedną czy drugą stronę nie robi im różnicy. Dla pań waga jest jednak ważna. Po pierwsze dlatego, że w swoich torebkach noszą ze sobą codziennie niemało akcesoriów. Portfel, kosmetyczka, woda mineralna, szczotka do włosów, chusteczki, książka – to standardowy zestaw, który sam w sobie trochę waży. Dlatego ich laptop musi być jak najlżejszy, by nie stanowił dodatkowego obciążenia.

Kobiety często przenoszą się z laptopem z miejsca na miejsce – nawet jeżeli jest to tylko wędrówka z salonu do kuchni lub do sypialni, to wskazane jest, by taki sprzęt wygodnie niosło się w rękach. Nie wspominając już o pracy czy rozrywce z notebookiem na kolanach.

Idealnie byłoby, gdyby taki sprzęt nie wymagał podróżowania z drugą torbą, tylko zmieścił się do uniwersalnej torebki o rozmiarze A4. To oczywiście zawęża pulę wyboru do zasadniczo dwóch rodzajów matrycy – 13" i 14".

Zenbook 13 OLED to laptop stworzony z myślą o kobiecych preferencjach. Waży zaledwie 1,14 kg, a jego wymiary zbliżone są do kartki A4. Do damskiej torebki powinien zmieścić się nawet model Zenbook 14X OLED, który poza większą matrycą oferuje też wyższą rozdzielczość ekranu – 4K. Tymczasem jego waga (1,4 kg) wciąż pozostaje w akceptowalnej dla kobiety granicy. Obydwa modele mają jednak znacznie więcej do zaoferowania paniom.

Kolor Pine Grey to błyszczący odcień o spokojnym i relaksującym charakterze.
Kolor Lilac Mist ma wyrafinowany, matowy odcień kojarzący się z nowoczesnością i luksusem.
OLED dla zdrowych oczu i kinowego doświadczenia

Jeśli masz problemy z zaśnięciem, częste migreny lub suche i zmęczone oczy, bardzo możliwe, że jest to efekt niebieskiego promieniowania. Statystyczny Europejczyk wpatruje się w ekrany aż 7 godzin dziennie. Dlatego warto zainwestować w laptopa z matrycą OLED, która emituje o 70 proc. mniej szkodliwego niebieskiego światła.

To jednak nie jedyne zalety tego rodzaju wyświetlacza. Jeśli jesteś młodą mamą, która dopiero późnym wieczorem ma trochę czasu dla siebie, albo po prostu nocnym markiem, który po zmroku nadrabia rozrywkowe zaległości, to matryce w takich laptopach jak Zenbook 13 OLED lub 14X OLED zaoferują ci piękny obraz nawet przy bardzo niskiej jasności ekranu, co także ogranicza emisję niebieskiego światła.

Ale idźmy też w drugą stronę. Jak często zdarza ci się korzystać z laptopa w biegu, na przykład na ławce w parku? W pełnym słońcu to niewykonalne, prawda? Ale nie z laptopami OLED . Ich matryce są na tyle jasne i kontrastowe, że w tak trudnych warunkach sprawdzą się lepiej niż wyświetlacze LCD.

Chyba nie ma również pań, które nie lubią oglądać filmów lub seriali, zwłaszcza w dobie serwisów VOD, kiedy możemy odpalić seans w dowolnym miejscu i czasie. Laptopy z ekranem OLED jako jedyne na rynku oferują prawdziwą czerń i wierne oddanie rzeczywistości, żywe barwy certyfikowane przez firmę PANTONE. Wystarczy chwila, by utonąć w takim obrazie.

Ozdoba nowoczesnej i eleganckiej kobiety

Smartfony czy laptopy to nie tylko narzędzia. Dziś to także rodzaj biżuterii, gadżetu, który służy podkreśleniu ważnych cech osobowości. Wyciągając z torebki smukły i cienki laptop, dajesz innym do zrozumienia, że cenisz nowoczesne technologie, wygodę i klasę.

Laptopy Zenbook od zawsze budziły podziw ze względu na swój design. Są pozbawione sztucznego blichtru, hołdują minimalizmowi, ale jednocześnie mają w sobie oryginalne detale, takie jak np. teksturowana, aluminiowa obudowa czy zawias ErgoLift, który automatycznie unosi klawiaturę do wygodnego pisania po otwarciu klapy laptopa. Funkcjonalnym, ale i robiącym na osobach postronnych dodatkiem jest podświetlany touchpad, który na życzenie zamienia się w klawiaturę numeryczną.

Stonowana kolorystyka laptopów Zenbook sprawia, że będą pasowały zarówno do lekkiej sukienki, jak i biznesowej garsonki. A choć z wyglądu wydają się bardzo delikatne i kobiece, to w rzeczywistości nie musimy się z nimi obchodzić jak z jajkiem – zostały tak zaprojektowane, by spełnić rygorystyczne normy militarne standardu MIL-STD-810H.

Stawiasz na ultramobilność? Zenbook 13 OLED jest dla ciebie

Zdarza ci się zapomnieć podładować laptopa przez noc, a potem irytować się, gdy w trakcie dnia zabraknie mu energii? Z Zenbook 13 OLED takie sytuacje nie powinny się zdarzyć. Bateria pozwala bowiem na 16 godzin pracy, a szybkie ładowanie sprawi, że w zaledwie 49 min podładujesz go do 60 proc. To świetny model dla wszystkich pań, które dużo podróżują i cenią kompaktowe formy.

Zenbook 13 OLED nie zawodzi również w kontekście szybkości działania. Poza przyzwoitymi podzespołami, włącznie z szybkim dyskiem SSD pozwalającym na start systemu w kilka sekund, znajdziemy tu również najnowszy standard Wi-Fi 6. Jest tu również kamerka na podczerwień wykorzystywana do logowania wygodną metodą rozpoznawania twarzy, która dodatkowo poprawia też ostrość obrazu w trakcie wideokonferencji.

Cena laptopa Zenbook 13 OLED zaczyna się już od 4299 zł.

Zależy ci na dotykowym ekranie? Wybierz laptopa Zenbook 14X OLED

W pracy twórczej dotykowy ekran bardzo się przydaje, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie możemy podpiąć myszki, a chcemy szybko wprowadzić jakieś zmiany w projekcie. Zenbook 14X OLED szczególnie spodoba się paniom, które intensywnie pracują z obrazem, ponieważ oferuje nie tylko matrycę OLED z wszystkimi jej zaletami, ale także wysoką rozdzielczość 4K.

Kolejnym atutem tego laptopa jest zawias ErgoLift, który pozwala rozłożyć ekran na płasko, do 180˚ – ułatwia to korzystanie z urządzenia chociażby na leżąco, gdy ekran spoczywa na naszych zgiętych kolanach, albo kiedy prezentujemy coś, rozkładając laptopa na stole, większej liczbie osób siedzących przy jego różnych końcach.

W bazowej konfiguracji Zenbook 14X OLED ma touchpad podobny do tego w laptopie Zenbook 13 OLED, ale jeżeli zależy nam na większej produktywności, możemy skusić się na wariant ze ScreenPadem, czyli 5,65-calowym, dodatkowym ekranem, który poza funkcjonalnością właściwą touchpadom pozwala też uruchomić na nim dodatkowe aplikacje.

Bez względu na wybór, każdy z wymienionych laptopów Zenbook powinien trafić w kobiece gusta i stanowić nie tylko przydatne narzędzie do pracy w rozmaitych warunkach, lecz także piękną ozdobę podkreślającą zamiłowanie do eleganckich detali i nowoczesnych form.

Jak zamienić każdy seans filmowy w niezapomnianą przygodę?

autor: Sylwia Zimowska

Ile razy można obejrzeć ten sam film? Kinomaniacy z pewnością powiedzą, że wielokrotnie, by odkryć w swoich ulubionych produkcjach smaczki i detale, jakich wcześniej się nie zauważyło. Nowe technologie także pomagają odkrywać filmy i seriale na nowo - idealnym przykładem są wyświetlacze OLED.

O czym marzy każdy kinomaniak? By jego dom przypominał kino. Wypasiony ekran, konkretne nagłośnienie, a do tego przepastna baza filmów lub seriali – tak najczęściej wyglądają salony miłośników X muzy. Ale przecież dzisiaj nie musimy się ograniczać tylko do jednego miejsca w domu. Często zdarza się, że filmy oglądamy w podróży, na wakacjach, okienku na uczelni albo w zaciszu sypialni, gdy współlokator okupuje telewizor. Wtedy naszym sprzymierzeńcem jest wygodny laptop. Jeśli zależy nam na najlepszych doznaniach z oglądania filmów i seriali, powinniśmy postawić na urządzenie wyposażone w ekran OLED. Dlaczego? Jest ku temu kilka powodów.

To jest kosmos!

Istnieje wiele gatunków filmowych, w których czerń odgrywa ważną rolę. Czy przepastna głębia kosmosu w "Grawitacji" robiłaby na nas wrażenie, gdyby zamiast czarnej czeluści rozpościerała się przed nami szarość? Czy ciemne korytarze Nostromo budziłyby taki lęk, gdybyśmy od razu dostrzegali w nich Obcego? Przypomnijcie sobie, jak narzekaliście, że w finałowej bitwie "Gry o tron" kompletnie nic nie widać, choć rozjaśnialiście ekran LCD do maksimum…

Takie przykłady można mnożyć, ale wystarczy po prostu raz zasiąść przed matrycą OLED, by zrozumieć, jak intensywną głębię obrazu oferuje. Możliwość wygaszenia pojedynczych diod sprawia, że najciemniejsze fragmenty na ekranie są po prostu czarne jak powierzchnia ekranu, a nie szare.

Budowa OLED-owych wyświetlaczy sprzyja także nocnym seansom. Jeśli lubicie oglądać filmy w łóżku przed snem, to na pewno docenicie fakt, że w OLED-owych laptopach marki ASUS można to robić bez oślepiającej jasności, przy najniższym poziomie podświetlenia, nie rezygnując przy tym z udanych doznań wizualnych.

OLED
LED
Realistyczne kolory

Wytwórnie filmowe inwestują grube miliony w oprawę wizualną, starają się, by efekty specjalnie wgniatały nas w fotel, a scenerie przenosiły w inny świat. Czasem to właśnie scenografia jest ważnym, dodatkowym bohaterem filmu. Oglądanie niesamowitych wnętrz w stylu art deco w "Wielkim Gatsbym" czy malarskich krain, jakie przemierza bohater "Między piekłem a niebem" na przeciętnym ekranie bardzo spłyca ogólne wrażenia i nie pozwala doznać pełnych wrażeń zaplanowanych przez twórców.

Z takim laptopem jak ASUS Zenbook 14X OLED żaden szczegół nam jednak nie ucieknie. OLED-owa matryca powstała z myślą, by odzwierciedlać 100 proc. przestrzeni barw DCI-P3, a więc standardu stosowanego właśnie w kinematografii. Zamiast 16,7 mln kolorów w panelach LCD dzięki OLED-om możemy zobaczyć ich ponad miliard! Dzięki temu wyświetlany obraz wydaje się żywszy i bogatszy. Na takim laptopie aż chce się zrobić stopklatkę przy oglądaniu "Incepcji" w kultowej scenie, w której miasto załamuje się i nakłada na siebie albo przy futurystycznych krajobrazach w "Blade Runner 2049".

Prawdziwa czerń

Certyfikacja DisplayHDR™ 500 True Black.

Głębia kolorów

Zobacz do 1,07 miliarda kolorów!

Powierzchnia ekranu

Dzięki superwąskim ramkom ekran zajmuje aż 92 proc. powierzchni obudowy.

4K

Wysoka rozdzielczość pozwoli dostrzec więcej szczegółów.

Ultraszybki czas reakcji

50 razy szybszy niż przeciętny wyświetlacz LCD laptopa.

Nie można zapominać też o nowoczesnym standardzie HDR, dzięki któremu rozpiętość tonalna jest znacznie większa. Wszystkie sceny nieba czy krajobrazów, w których światłocień odgrywa wielką rolę, na laptopach z ekranem OLED wyglądają wprost bajecznie. W przypadku modelu 14X OLED dodatkową atrakcją jest także rozdzielczość 4K, pozwalająca wpatrywać się w jeszcze większą liczbę szczegółów. To maszyna jak znalazł do ponownych seansów ulubionych filmów i seriali i odkrywania ich na nowo!

Idealne na maratony filmowe

Wyjechałeś na kemping, a deszczowa pogoda popsuła urlopowe plany? Zawsze w takich przypadkach dobrze mieć pod ręką laptopa, na którym nadrobi się serialowe zaległości lub kolejny raz zachwyci się reżyserską wersją "Władcy Pierścieni". Wszyscy jednak wiemy, że długie maratony filmowe nie są zbyt zdrowe dla oczu. A przynajmniej w przypadku ekranów LCD, bo z OLED-ami jest inaczej!

Ze względu na stosowane w nich materiały organiczne emitujące światło, laptopy ASUS OLED emitują o 70 proc. mniej szkodliwego światła niebieskiego i są certyfikowane przez TÜV Rheinland i SGS. Innymi słowy to mniej problemów z zasypianiem, suchością oka czy bólami głowy.

Mobilne kino w plecaku

Jak często próbowaliście obejrzeć film na laptopie w pociągu albo na łóżku, ale z uwagi na brak odpowiedniego miejsca do postawienia urządzenia sami musieliście przybierać niewygodne pozycje, by cokolwiek zobaczyć na ekranie? Z laptopami ASUS OLED takie sytuacje nie występują, ponieważ ich ekrany charakteryzują również bardzo szerokie kąty widzenia. Dzięki temu komfort oglądania seansu w większym gronie również wzrasta – wszyscy mają szansę zobaczyć tę samą jakość obrazu, bez względu na zajętą przed ekranem pozycję.

Nie da się także pominąć aspektu samej mobilności. Wszystkie laptopy ASUS OLED to ultrabooki, czyli maszyny lekkie, ważące poniżej 1,5 kg i o formacie, który bez problemu zmieści się do plecaka. Wybierając się z takim sprzętem na wycieczkę, nie ryzykujemy bólu pleców. A w domu? Wciąż niewielu Polaków ma w salonach telewizory z ekranami OLED i może się okazać, że laptop – choć mniejszy – zaoferuje znacznie lepsze doznania. No i bez problemu przeniesiemy go sobie z pokoju do kuchni czy ogrodu, z biurka na kolana itd…

Nie wspominając już o tym, że laptop to nie tylko ekran. To wydajny, wielozadaniowy sprzęt, na którym zagramy też w gry, skomunikujemy się ze światem czy popracujemy. Jeżeli jesteśmy fanami X muzy i nie wyobrażamy sobie życia bez oglądania treści wideo, to warto postawić na najlepszą z dostępnych dziś technologii. Z laptopami OLED marki ASUS każdy seans będzie niezapomnianą i immersyjną przygodą.

uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.