Jak zamienić każdy seans filmowy w niezapomnianą przygodę?
Ile razy można obejrzeć ten sam film? Kinomaniacy z pewnością powiedzą, że wielokrotnie, by odkryć w swoich ulubionych produkcjach smaczki i detale, jakich wcześniej się nie zauważyło. Nowe technologie także pomagają odkrywać filmy i seriale na nowo - idealnym przykładem są wyświetlacze OLED.
O czym marzy każdy kinomaniak? By jego dom przypominał kino. Wypasiony ekran, konkretne nagłośnienie, a do tego przepastna baza filmów lub seriali – tak najczęściej wyglądają salony miłośników X muzy. Ale przecież dzisiaj nie musimy się ograniczać tylko do jednego miejsca w domu. Często zdarza się, że filmy oglądamy w podróży, na wakacjach, okienku na uczelni albo w zaciszu sypialni, gdy współlokator okupuje telewizor. Wtedy naszym sprzymierzeńcem jest wygodny laptop. Jeśli zależy nam na najlepszych doznaniach z oglądania filmów i seriali, powinniśmy postawić na urządzenie wyposażone w ekran OLED. Dlaczego? Jest ku temu kilka powodów.
Istnieje wiele gatunków filmowych, w których czerń odgrywa ważną rolę. Czy przepastna głębia kosmosu w "Grawitacji" robiłaby na nas wrażenie, gdyby zamiast czarnej czeluści rozpościerała się przed nami szarość? Czy ciemne korytarze Nostromo budziłyby taki lęk, gdybyśmy od razu dostrzegali w nich Obcego? Przypomnijcie sobie, jak narzekaliście, że w finałowej bitwie "Gry o tron" kompletnie nic nie widać, choć rozjaśnialiście ekran LCD do maksimum…
Takie przykłady można mnożyć, ale wystarczy po prostu raz zasiąść przed matrycą OLED, by zrozumieć, jak intensywną głębię obrazu oferuje. Możliwość wygaszenia pojedynczych diod sprawia, że najciemniejsze fragmenty na ekranie są po prostu czarne jak powierzchnia ekranu, a nie szare.
Budowa OLED-owych wyświetlaczy sprzyja także nocnym seansom. Jeśli lubicie oglądać filmy w łóżku przed snem, to na pewno docenicie fakt, że w OLED-owych laptopach marki ASUS można to robić bez oślepiającej jasności, przy najniższym poziomie podświetlenia, nie rezygnując przy tym z udanych doznań wizualnych.
Wytwórnie filmowe inwestują grube miliony w oprawę wizualną, starają się, by efekty specjalnie wgniatały nas w fotel, a scenerie przenosiły w inny świat. Czasem to właśnie scenografia jest ważnym, dodatkowym bohaterem filmu. Oglądanie niesamowitych wnętrz w stylu art deco w "Wielkim Gatsbym" czy malarskich krain, jakie przemierza bohater "Między piekłem a niebem" na przeciętnym ekranie bardzo spłyca ogólne wrażenia i nie pozwala doznać pełnych wrażeń zaplanowanych przez twórców.
Z takim laptopem jak ASUS Zenbook 14X OLED żaden szczegół nam jednak nie ucieknie. OLED-owa matryca powstała z myślą, by odzwierciedlać 100 proc. przestrzeni barw DCI-P3, a więc standardu stosowanego właśnie w kinematografii. Zamiast 16,7 mln kolorów w panelach LCD dzięki OLED-om możemy zobaczyć ich ponad miliard! Dzięki temu wyświetlany obraz wydaje się żywszy i bogatszy. Na takim laptopie aż chce się zrobić stopklatkę przy oglądaniu "Incepcji" w kultowej scenie, w której miasto załamuje się i nakłada na siebie albo przy futurystycznych krajobrazach w "Blade Runner 2049".
Nie można zapominać też o nowoczesnym standardzie HDR, dzięki któremu rozpiętość tonalna jest znacznie większa. Wszystkie sceny nieba czy krajobrazów, w których światłocień odgrywa wielką rolę, na laptopach z ekranem OLED wyglądają wprost bajecznie. W przypadku modelu 14X OLED dodatkową atrakcją jest także rozdzielczość 4K, pozwalająca wpatrywać się w jeszcze większą liczbę szczegółów. To maszyna jak znalazł do ponownych seansów ulubionych filmów i seriali i odkrywania ich na nowo!
Wyjechałeś na kemping, a deszczowa pogoda popsuła urlopowe plany? Zawsze w takich przypadkach dobrze mieć pod ręką laptopa, na którym nadrobi się serialowe zaległości lub kolejny raz zachwyci się reżyserską wersją "Władcy Pierścieni". Wszyscy jednak wiemy, że długie maratony filmowe nie są zbyt zdrowe dla oczu. A przynajmniej w przypadku ekranów LCD, bo z OLED-ami jest inaczej!
Ze względu na stosowane w nich materiały organiczne emitujące światło, laptopy ASUS OLED emitują o 70 proc. mniej szkodliwego światła niebieskiego i są certyfikowane przez TÜV Rheinland i SGS. Innymi słowy to mniej problemów z zasypianiem, suchością oka czy bólami głowy.
Jak często próbowaliście obejrzeć film na laptopie w pociągu albo na łóżku, ale z uwagi na brak odpowiedniego miejsca do postawienia urządzenia sami musieliście przybierać niewygodne pozycje, by cokolwiek zobaczyć na ekranie? Z laptopami ASUS OLED takie sytuacje nie występują, ponieważ ich ekrany charakteryzują również bardzo szerokie kąty widzenia. Dzięki temu komfort oglądania seansu w większym gronie również wzrasta – wszyscy mają szansę zobaczyć tę samą jakość obrazu, bez względu na zajętą przed ekranem pozycję.
Nie da się także pominąć aspektu samej mobilności. Wszystkie laptopy ASUS OLED to ultrabooki, czyli maszyny lekkie, ważące poniżej 1,5 kg i o formacie, który bez problemu zmieści się do plecaka. Wybierając się z takim sprzętem na wycieczkę, nie ryzykujemy bólu pleców. A w domu? Wciąż niewielu Polaków ma w salonach telewizory z ekranami OLED i może się okazać, że laptop – choć mniejszy – zaoferuje znacznie lepsze doznania. No i bez problemu przeniesiemy go sobie z pokoju do kuchni czy ogrodu, z biurka na kolana itd…
Nie wspominając już o tym, że laptop to nie tylko ekran. To wydajny, wielozadaniowy sprzęt, na którym zagramy też w gry, skomunikujemy się ze światem czy popracujemy. Jeżeli jesteśmy fanami X muzy i nie wyobrażamy sobie życia bez oglądania treści wideo, to warto postawić na najlepszą z dostępnych dziś technologii. Z laptopami OLED marki ASUS każdy seans będzie niezapomnianą i immersyjną przygodą.